Pomóżmy Kasi wstać, chodzić i biegać!
Pomóżmy Kasi wstać, chodzić i biegać!
Kasia Kośmider przyszła na świat 20 października 2014 r. Była bardzo malutka – mierzyła zaledwie 48 centymetrów. Dziewczynka urodziła się z bardzo rzadką chorobą genetyczną - dysplazją diastroficzną i wadą serca, której nie wykryli lekarze. Istotą choroby jest zaburzenie rozwoju chrząstki i kości co powoduje zniekształcenia stawów, które utrudniają poruszanie się. Intelektualnie rozwija się prawidłowo, jednak niepełnosprawność, z której już coraz bardziej zdaje sobie sprawę, będzie dla niej ogromną przeszkodą w całym późniejszym życiu. Aby w przyszłości Kasia mogła normalnie funkcjonować potrzebna jest długoletnia rehabilitacja i szereg operacji.
Dziewczynka z powodu choroby ma skrócone kończyny, łokciowe ustawienie rąk z odstającymi kciukami, przykurcze w stawach, obrzęk chrząstek małżowin usznych. Choroba zaburza rozwój chrząstki i kości, co powoduje zniekształcenia stawów oraz ich skostnienie. Aby Kasia mogła chodzić i bawić się z innymi dziećmi, musi przejść kilka bardzo ciężkich i skomplikowanych operacji rekonstrukcji stawów oraz mieć zapewnioną ciągłą rehabilitację. Dziewczynka od 2. tygodnia życia musi też nosić specjalne ortezy, które wymagają częstej i kosztownej wymiany, w zależności od aktualnego wzrostu.
Palce Kasi są prawie nieruchome, bardzo trudno jest jej chwycić zabawkę czy butelkę. Nie może się też podeprzeć przy siadaniu, ma problem z raczkowaniem. Jak każde dziecko znajduje swój sposób na zabawę, choć zdarza się, że z tej bezradności płacze tak, że nie można jej uspokoić. Przeszła już dwie operacje i kilka zabiegów w naszym kraju, niestety, nie przyniosły one znaczącej poprawy bo w Polsce nie ma żadnego szpitala specjalizującego się w leczeniu dysplazji diastroficznej, co dla wielu rodziców dzieci cierpiących na tą nieuleczalną chorobą brzmi jak wyrok.
„Staramy się zapewnić Kasi najlepszą opiekę medyczną. W Polsce nie znaleźliśmy pomocy, dlatego zdecydowaliśmy się na konsultacje w niemieckiej klinice Aschau. Ordynator szpitala dr Doderlin to profesjonalista oraz jeden z najlepszych specjalistów w tej dziedzinie. Zapewnił nas, że jeżeli córeczka przejdzie terapię mięśniową oraz cztery operacje, będzie chodzić. Kasia jest zdrowa intelektualnie, jest bardzo mądrą dziewczynką, dlatego chcemy zrobić wszystko, aby ją usprawnić ruchowo. Chcemy, aby w przyszłości mogła być samodzielna.”
Kasia będzie musiała przejść 4 operacje: biodra, dwóch kolan i obu stóp, w trzymiesięcznych odstępach czasu. „Początkowo popłakałam się z przerażenia, że moja maleńka córeczka będzie musiała przejść tyle operacji, teraz jednak wiem, że nie ma innej drogi.”-mówi mama Kasi
Koszt leczenia przedoperacyjnego to 20 tys. euro, koszt każdej kolejnej operacji to 15 tys. euro, co daje sumę ponad 350 000 zł.
„Do tej pory dawaliśmy sobie radę sami, pomimo wielu konsultacji i ciągłej rehabilitacji, jednak teraz nie jesteśmy w stanie zdobyć tak ogromnej sumy na operacje w Niemczech. Zwracamy się do ludzi dobrej woli. Pomóżcie nam.”

Caritas Diecezji Sosnowieckiej, za pośrednictwem internetowego serwisu charytatywnego
stara się pomóc i zebrać środki na pierwszą operację dziewczynki. Czas ucieka i z każdym dniem mamy go coraz mniej, ale staramy się zainteresować wszystkich ludzi dobrej woli historią Kasi i skłonić ich do pomocy. Wierzymy, że razem możemy odmienić los dziewczynki. Zbiórka trwa od 26.05.2016r. do 30.09.2016 r.
Jak pomóc? – Kliknij